Polskim Szlakiem przez Amerykę Południową
Jarosław Fischbach
Wydawnictwo Magraf, 2011

Podróże kształcą nawet wykształconych

W książce Polskim szlakiem przez Amerykę Południową Jarosław Fischbach prowadzi czytelnika lekkim krokiem przez Argentynę, Brazylię, Chile, Boliwię, Peru i Ekwador, aby pokazać, jak wielu Polaków związało swoje losy z tymi krajami i wpisało się na stałe w ich historię oraz odkrywając tych, których życiorysy znane były jedynie członkom miejscowych organizacji polonijnych. I to jest największy walor poznawczy tej książki, ze względu na zapotrzebowanie opisania tej ciągle mało zbadanej polonijnej części świata.

Poza przypomnieniem znanych postaci i ich osiągnięć, jak Ernest Malinowski – twórca najwyżej położonej kolei żelaznej świata, Ignacy Domeyko – sławny mineralog i twórca nauki chilijskiej, rodzina Szychowskich – słynna z plantacji yerba mate czy polskich misjonarzy, autor odkrywa osoby i historie zupełnie nieznane. Warto wspomnieć losy Janusza i Janiny Wściekliców, uczestników powstania warszawskiego czy historię ostatniego wojewody lwowskiego majora Alfreda Biłyka, opowiedzianą przez jego córkę Barbarę. W tej reporterskiej opowieści znani odkrywcy i sławni misjonarze mieszają się ze zwykłymi rodakami, którzy swój talent i pracę poświęcili dla nowej ojczyzny, a sentyment do ojczyzny ojców zachowują w sercu, zaś język polski pielęgnują dla swych dzieci, aby z wielką radością móc porozumieć się z odwiedzającymi Amerykę Łacińską Polakami znad Wisły. Autor ma jeszcze to szczęście w swej pasji podróżniczej, że spotyka ludzi związanych ze swym miastem rodzinnym.

Książka została starannie wydana, nieduże zdjęcia – jak z rodzinnego albumu – dyskretnie ilustrują tekst, zaś duża czcionka ułatwia lekturę nawet w środkach komunikacji miejskiej. I oto marzenie chłopca z podróży palcem po mapie zostało zrealizowane w kilku wyprawach na kontynent południowoamerykański przez dobrze wykształconego podróżnika, który swoje najcenniejsze doświadczenia i rozmowy odkrywa przed czytelnikiem, by zarazić go swoją pasją właśnie. Ciekawe, czy znajdzie się ktoś, kto w trakcie lektury książki nie wpisał szybko w wyszukiwarkę internetową pytania o cenę lotu do Buenos lub Rio i nie kompletował w myślach grupy przyjaciół gotowych na taką podróż?

Jarosław Fischbach, Polskim szlakiem przez Amerykę Południową, Łódź 2010, ss. 247