Urodzony w Łodzi. Absolwent Łódzkiej filmówki (wydziały montażu i operatorski), absolwent Uniwersytetu Łódzkiego (wydział‚ filologiczny), doktor nauk humanistycznych z zakresu historii (UKSW),  twórca Festiwalu Mediatravel. Członek ekskluzywnego The Explorers Clubu z siedzibą w Nowym Jorku. W głębi duszy zawsze marzył‚ o dalekich podróżach, o poznawaniu obcych kultur i cywilizacji (zwłaszcza kultur prekolumbijskich), o zgłębianiu historii polskiej emigracji do krajów Ameryki Łacińskiej, pisaniu książek i realizacji filmów. I tak się stało. Marzenia i wiele więcej. Dzięki podróżom Mirka mamy kilka ciekawych pozycji książkowych i niesamowity kawałek historii polskich emigrantów.


Jego pierwsze zagraniczne wyjazdy miały na celu poznanie Europy. Fiatem 126p, słynnym Maluchem przemierzył niemal cały kontynent. Dotarł nim nawet na Peloponez, do Grecji i na Sycylię. Jak twierdzi, była to przygoda jego życia. Noclegi z twarzą na kierownicy lub w namiocie na parkingach z zapachem pomarańczy. Nieważny był trud, lecz dotknięcie Żywej historii w takich miejscach jak: Delfy, Mykeny, Pompeje, Rzym, Taormina, Italika, Fatima, Akwizgran lub norweskie Fjordy. Niezapomniany okres.

Pierwsza prawdziwa wyprawa eksploracyjna poza kontynent, w której wziął udział (razem ze swoim przyjacielem, Janem Gaciem) nosiła nazwę Od Mesa Verde do Machu Picchu (1998). Była to wyprawa w rejon cywilizacji prekolumbijskich: Mesa Verde (USA) – kultury Indian Anasazi, Meksyku-kultury Olmeków, Zapoteków, Misteków, El Tajón , Tolteków, Majów, Azteków, Guatemali – kultury Majów, Peru i Boliwii – kultury Chavin, Paracas, Moche, Nazca, Tiahuanaco, Wari, Chimu, Inca.

To właśnie wówczas miał okazję poznać słynnego norweskiego etnografa i podróżnika, Thora Heyerdahla, który zafascynował‚ go swoim naukowym podejściem do zgłębiania tajemnic Świata. 

W swoich wspomnieniach stwierdził:

Podejmowane przeze mnie wyprawy i podróże to próba nawiązania kontaktu z przeszłością, którą rozumiem w kategoriach czasu minionego, który posiada również wymiar teraźniejszy.To właśnie ta podróż wzbudziła we mnie prawdziwą miłość do Ameryki Łacińskiej.

Kolejne wyprawy do Świata Azteków, Majów, Inków, Guarani  były tylko kwestią czasu.

W roku 2005 wziął udział (jako realizator obrazu i dźwięku) w wyprawie Gran Chaco Expedition, której zadaniem było  zebranie materiałów do  realizacji filmu dla Telewizji Polskiej o łódzkim misjonarzu, Jerzym Palce SVD, który występował w obronie ludzi biednych i pokrzywdzonych w Paragwaju.

Współpracował z mediami – radiem i prasą między innymi w Paragwaju odkrył fałszerstwo związane ze śmiercią Josefa Mengele, nazistowskiego oprawcy z Auschwitz-Birkenau, który ukrywał się w Ameryce Południowej.

Celem wyprawy było dotarcie do tych miejsc w Paragwaju, w których przebywał i pracował o. Jerzy Palka oraz do osób, które znały polskiego misjonarza.  Zebrany materiał‚ filmowo-fotograficzny posłużył do realizacji filmu dokumentalnego dla Telewizji Polskiej.

W roku 2008 uczestniczył (jako operator filmowy) w odkrywczej wyprawie pod flagą The Explorers Club pod nazwą Colca Condor, której celem było pokonanie i zbadanie naukowe ostatniego dziewiczego odcinka Rio Colca w peruwiańskich Andach, o długości 20 km. Do roku 2008 minęło 27 lat od chwili odkrycia Kanionu Colca w Peru przez polską wyprawę Canoandes79. Kanion Colca uznany został za najgłębszy kanion na świecie, a jego zdobycie było porównywane do pierwszego zdobycia Mount Everestu.

Odkrycie kanionu zostało uznane za jedno z największych geograficznych odkryć XX wieku. Wyprawa z roku 2008 zakończyła się sukcesem. Jej członkowie z Jerzym Majcherczykiem na czele, zdobyli i zbadali  ostatni dziewiczy odcinek Kanionu Colca, co przyczyniło się do odnalezienia odpowiedzi na pytania dotyczące geologii, hydrologii, archeologii i historii tego regionu. Warto zaznaczyć, że na odcinku Cruz del Condor wyprawa zmierzyła się z niezwykle groźnym przeciwnikiem.

Mirek wspominał:

Na długości 12 mil opuszczaliśmy się pionowo prawie 2,800 stóp (850 m) mierząc głębokość od miejsca wejścia do kanionu przy wysokości 10,000 stóp (3,050 m) do miejscowości  Sangalle położonej na wysokości 7,200 stóp (2,200 m).  Kanion nie nadawał się praktycznie do spłynięcia kajakiem. Największą przeszkodą był niski poziom wody. Trzeba było pokonywać wodospady, olbrzymie głazy na dnie rzeki, wspinać się na pionowe ściany i uważać, by nikomu nic się nie stało, bo wyjście z kanionu na tym odcinku było niemożliwe. Oprócz tego o godzinie 16.00 robiło się całkiem ciemno i wzmacniał się lodowaty wiatr Andów. Poczułem wówczas grozę tego miejsca, ale się udało.

Uncaria Expedition odbyła się w roku 2012. Bezkresne i jeszcze dziewicze obszary Amazonii i Andów peruwiańskich to nie tylko zielone płuca świata, ale także jego medyczne zaplecze. Szacuje się, że występuje tam prawie czterysta tysięcy gatunków roślin mogących mieć zastosowanie w leczeniu chorób. Niektóre z nich (Uncaria) leczą nawet nowotwory. Potwierdzają to bezsprzecznie tysiące pacjentów wyleczonych przez polskiego misjonarza – Ojca Edmunda Szeligę w ciągu wielu lat jego pracy fitoterapeutycznej w Peru. To jego śladami podążałem – napisał Mirek w swoich wspomnieniach.

W peruwiańskiej Amazonii odkryłem nie tylko lecznicze rośliny, ale także wspaniałych ludzi żyjących nad brzegiem Rzeki Orinoko. Indianie z grupy Shipibo to uzdolnieni artyści, którzy wyrabiają wspaniałe naczynia ceramiczne, ozdabiając je geometrycznymi wzorami, rzeźbiąc w kamieniu i oczywiście, wykorzystując peruwiańskie rośliny do leczenia najgroźniejszych chorób.

W tym samym roku (2012) odbył kolejną wyprawę do Ameryki Łacińskiej. Tym razem szlakiem polskim. Ekspedycja nosiła nazwę Nuevo Mundo Expedicion. Wyprawa miała na celu dotarcie do polskich skupisk w Ameryce Południowej, w takich krajach jak:  Brazylia, Argentyna, Paragwaj i Chile z zamiarem utrwalenia wspomnień potomków polskich imigrantów w tych krajach.

Jak wiemy, w procesie ruchów migracyjnych w Europie znaczące miejsce zajęła Polska. Znamienne losy naszego kraju od schyłku XVIII wieku, poprzez wiek XIX i XX skierowały całe rzesze naszych rodaków za granice kraju. Dla wielu była to emigracja przymusowa z pobudek politycznych, wiążąca się m.in. z utratą przez Polskę w 1795r. niepodległości na ponad 120 lat, powstaniami niepodległościowymi przeciwko zaborcom , rewolucją 1905r. oraz z powtórną utratą niepodległości w 1939r. Należy do niej zaliczyć także okres powojenny, a więc lata 1945-1989, w tym czas formowania i działalność  ruchu solidarnościowego.

Anastazja Senejko, potomkini polskich imigrantów w Misiones w Argentynie, w miejscowości Wanda, wspominała początki osiedlania się Polaków na trudnych ziemiach, innych zupełnie niż w ojczyźnie:

Wszyscy myśleli, że to jak w Polsce, pług, brona, a tu ziemia z lasem, tylko trochę wypalona. Ludzie męczyli się, rękami, nie wiedzieli jak pracować. Był tu już jeden, z Polaków, który tu mieszkał, on pomagał i mówił jak sadzić kukurydzę, bo ludzie nie wiedzieli. W Polsce wszystko się siało, a tutaj wszystko trzeba było ręcznie. I tak pomału, pomału, z początku było bardzo przykro. (…) Praca była ciężka, ludzie pracowali po nocy, bo nasze Polaki są twarde. Do księżyca palili, żeby to wyczyścić i posadzić. Tylko tyle było wesoło, że jak przyszła niedziela, wszyscy się schodzili, zabawy robili, nie było klubów, ale młodzież się bawiła.

W latach 2016-2024 Mirosław Olszycki zrealizował kilka kolejnych wypraw do Ameryki Południowej, w tym: Wyprawy z okazji 35 lecia Odkrycia Kanionu Colca w Peru, podróż Szlakiem polskim do Argentyny, Brazylii, Chile i Paragwaju, wyprawy do argentyńskiej Patagonii oraz wyprawy Szlakiem Indian Guarani do redukcji misyjnych Chiquitos w Boliwii.


Penetracja Ameryki Łacińskiej nie skończyła się dla Mirka wraz z odwiedzaniem ciekawych miejsc, ale poznawaniem tamtejszej kultury, ludzi, społeczności. W ostatnich latach głównym zainteresowaniem obdarzył życie polskiej diaspory w Argentynie, Brazylii, Chile i Paragwaju, które przedstawił w kilku filmach dokumentalnych zrealizowanych dla Telewizji Polskiej, a także w artykułach i książkach. Interesuje się także architekturą i sztuką kolonialną na obszarze Iberoameryki.

Mirek Olszycki jest autorem kilku książek: Bramy Szeolu (powieść historyczna), Meksyk. Szlakiem zdobywców (esej), Ziemia Czerwonych Drzew (wspomnienia Polaków z Ameryki Południowej), Świat Kolonialnej Ameryki Łacińskiej (praca popularno-naukowa), Orer Ru? Chrystianizacja i Ewangelizacja Ameryki Łacińskiej (praca popularno-naukowa), Mefisto z Auschwitz. Śladami Józefa Mengele. Od Auschwitz do Ameryki Południowej (esej).

2024