Karamoja. Ostatni wojownicy
Robert Ziółkowski
Zysk i S-ka 2018

RECENZJA

Powrót do pierwotnych wartości w awanturniczo przygodowej książce…

Czy możliwa jest edukacja społeczeństw cywilizowanych i bogatych krajów Europy oraz Ameryki Północnej zgodnie z dawno zapomnianymi podstawowymi zasadami życia ludzi i tych pozostających w zgodzie ze środowiskiem, naturą i kultem swoich przodków? Czy takie nauczanie może przywrócić wiarę w życie, marzenia oraz szacunek do siebie zamiast ciągłego podążania za „posiadaniem”, które budzi w nas zwierzęce instynkty? Tu wyjaśnienie autora: „Bolączką współczesnego świata jest to, że nie słuchamy starszych ludzi, głos ich doświadczenia ginie w nieustannym wrzasku reklam młodości i szczęścia. Byle więcej, byle szybciej, bardziej zachłannie, bez oglądania się na autorytety.” [s. 305]

Ludzie Karamoja, bohaterowie książki, aktorzy na scenie codziennego ugandyjskiego egzystowania żyją na jednej krawędzi a my na przeciwległej. Łączy nas i dzieli ogromna przepaść kulturowa i bezkres stanu świadomości w odniesieniu do podążania za szczęściem.
Jedna z najlepszych książek o Afryce w czasach współczesnych. Można znaleźć na jej kartach wiedzę o życiu, tradycji, kulturze, miłości, wierności, walkach plemiennych, głodzie oraz o przewadze życia nad stanem posiadania, w którym tkwi Stary Kontynent. Świetne przemyślenia autora dotyczącego ICH i nas samych pod wpływem starcia z niecodziennymi realiami. „Każdy z nas kroczy własną drogą. Pozornie jesteśmy tacy sami. Rodzimy się, uczymy, czasami płodzimy dzieci, pracujemy i umieramy. Jedni korzystają z uciech życia, inni biorą się z nim za bary, a jeszcze inni ciągle przed nim uciekają. Ułomności stanowią o naszej indywidualności tak samo jak talenty. Ułomność jest najlepszą przesłanką w drodze ku rozwojowi. Kształtuje nasz obraz we własnych i cudzych oczach. Określa, co możesz i kim się staniesz, kiedy jej ulegniesz lub ją przezwyciężysz.” [s. 258]

Znajomość topografii regionu przez autora pozwala czytelnikowi puścić wodze fantazji. Lektura jest o tyle wyczerpująca, że na jej treść złożyło się kilka wyjazdów Roberta, który z ogromną precyzją asymiluje się z „lokalsami” i doskonale daje się wciągnąć w ich kulturę. Karamoja to region mało znany tak, jak jego mieszkańcy, zatem dla kochających Afrykę to kolejny stopień wtajemniczenia. Dla pozostałych powód by ją pokochać. Perfekcyjny opis przyrody i mało odwiedzanego parku narodowego Ugandy. Życie codzienne w Afryce skupia się na przetrwaniu, głównie na tym co i kiedy jedzą oraz na strachu z powodu ciągłego niebezpieczeństwa i zagrożenia. Autor proponuje przejażdżkę po krainie Karamojong nie tylko etniczną, ale również zwykłą ludzką pozostającą w ścisłym związku z przyrodą.

Piękny język bogaty i treściwy skupia na czterystu stronach zupełnie inny, tajemniczy i często niewiarygodny świat.Nie ma tu miejsca na emocje ani porównania czy komentarze. Jest tylko czarno-biała prosta smutna rzeczywistość.

Z czystym sumieniem i lojalnością wobec Czytelnika zapraszam do tej niezwykłej podróży wraz z autorem i wydawnictwem Zysk I ska.

Czy możliwa jest edukacja społeczeństw cywilizowanych i bogatych krajów Europy oraz Ameryki Północnej zgodnie z dawno zapomnianymi podstawowymi zasadami życia ludzi i tych pozostających w zgodzie ze środowiskiem, naturą i kultem swoich przodków? Czy takie nauczanie może przywrócić wiarę w życie, marzenia oraz szacunek do siebie zamiast ciągłego podążania za „posiadaniem”, które budzi w nas zwierzęce instynkty? Tu wyjaśnienie autora: „Bolączką współczesnego świata jest to, że nie słuchamy starszych ludzi, głos ich doświadczenia ginie w nieustannym wrzasku reklam młodości i szczęścia. Byle więcej, byle szybciej, bardziej zachłannie, bez oglądania się na autorytety.” [s. 305]

Ludzie Karamoja, bohaterowie książki, aktorzy na scenie codziennego ugandyjskiego egzystowania żyją na jednej krawędzi a my na przeciwległej. Łączy nas i dzieli ogromna przepaść kulturowa i bezkres stanu świadomości w odniesieniu do podążania za szczęściem.
Jedna z najlepszych książek o Afryce w czasach współczesnych. Można znaleźć na jej kartach wiedzę o życiu, tradycji, kulturze, miłości, wierności, walkach plemiennych, głodzie oraz o przewadze życia nad stanem posiadania, w którym tkwi Stary Kontynent. Świetne przemyślenia autora dotyczącego ICH i nas samych pod wpływem starcia z niecodzinnymi realiami. „Każdy z nas kroczy własną drogą. Pozornie jesteśmy tacy sami. Rodzimy się, uczymy, czasami płodzimy dzieci, pracujemy i umieramy. Jedni korzystają z uciech życia, inni biorą się z nim za bary, a jeszcze inni ciągle przed nim uciekają. Ułomności stanowią o naszej indywidualności tak samo jak talenty. Ułomność jest najlepszą przesłanką w drodze ku rozwojowi. Kształtuje nasz obraz we własnych i cudzych oczach. Określa, co możesz i kim się staniesz, kiedy jej ulegniesz lub ją przezwyciężysz.” [s. 258]

Znajomość topografii regionu przez autora pozwala czytelnikowi puścić wodze fantazji. Lektura jest o tyle wyczerpująca, że na jej treść złożyło się kilka wyjazdów Roberta, który z ogromną precyzją asymiluje się z „lokalsami” i doskonale daje się wciągnąć w ich kulturę. Karamoja to region mało znany tak, jak jego mieszkańcy, zatem dla kochających Afrykę to kolejny stopień wtajemniczenia. Dla pozostałych powód by ją pokochać. Perfekcyjny opis przyrody i mało odwiedzanego parku narodowego Ugandy. Życie codzienne w Afryce skupia się na przetrwaniu, głównie na tym co i kiedy jedzą oraz na strachu z powodu ciągłego niebezpieczeństwa i zagrożenia. Autor proponuje przejażdżkę po krainie Karamojong nie tylko etniczną, ale również zwykłą ludzką pozostającą w ścisłym związku z przyrodą.

Piękny język bogaty i treściwy skupia na czterystu stronach zupełnie inny, tajemniczy i często niewiarygodny świat.Nie ma tu miejsca na emocje ani porównania czy komentarze. Jest tylko czarno-biała prosta smutna rzeczywistość.

Z czystym sumieniem i lojalnością wobec Czytelnika zapraszam do tej niezwykłej podróży wraz z autorem i wydawnictwem Zysk I ska.Robert Ziółkowski w swojej najnowszej książce ukazuje kolejny fragment męskiego świata. W „Łowcach głów” i „Wściekłym psie” były to dylematy, jakie przed facetem stawia praca w policyjnej specjednostce , w „Tuż za rogiem” – mężczyzna uwikłany pomiędzy kobietami, a wymaganiami, jakie stawia mu dzisiejszy świat. „Ostatni Wojownicy” są powrotem do korzeni męskości, odkrywaniem przez białego, cywilizowanego człowieka pierwotnych wartości, które czerpie od żyjących na poziomie neolitu Wojowników niezależnego plemienia Karamojong w północnej Ugandzie. To tęsknota człowieka uwikłanego w skomplikowaną cywilizację za prostymi emocjami i jasnym kodeksem postępowania. Książka podróżnicza, awanturnicza i refleksyjna w jednym.

* * *

Robert zabiera nas do serca kontynentu, do jednego z najciekawszych ludów Afryki. Przez lata podróży poznał wojowników Karamoja jak nikt inny. 

Ta książka was zaskoczy, rozbawi, zdenerwuje, znajdziecie w niej wszystko, tak jak w długiej podróży w nieznane. Ale w moim odczuciu jest przede wszystkim zapisem miłości

— czasami pięknej, czasami cholernie trudnej, ale zawsze szczerej — jaką autor darzy Ugandę i ludzi Karamoja.

Bartek Sabela (publicysta, pisarz, podróżnik, alpinista)

Kilkukrotnie byliśmy w Ugandzie, Robert i ja. Niestety, do serca Afryki, będącego jednym z najniezwyklejszych miejsc na świecie, trafiamy ostatnio osobno.

Tak naprawdę byliśmy tam razem dwa razy, a na dobrą sprawę tylko raz, bo za drugim razem nie mogłem już za Robertem nadążyć. Robert ma wrodzoną chęć prowokowania ekstremalnych doznań i sytuacji, dzięki temu z największą przyjemnością zanurza się w często odpychającej dla normalnego człowieka rzeczywistości. 

Wiecie, co to znaczy w równikowej Afryce? Proponuję, abyście przeczytali o tym w jego książce.

Michał Kruszona (autor bestsellerów „Rumunia. Podróże w poszukiwaniu diabła” oraz, „Uganda. Jak się masz, muzungu?”)

O autorze:

ROBERT ZIÓŁKOWSKI — rocznik 1967. Szesnaście lat przepracował w polskiej policji, współtworzył jeden z najskuteczniejszych w kraju Zespołów Poszukiwań Celowych. 

Jednostka ta zajmuje się poszukiwaniem najgroźniejszych przestępców w kraju i poza jego granicami. Pisarz powieści sensacyjnych „Łowcy głów”, „Wściekły pies” 

oraz obyczajowej „Tuż za rogiem”. Tym razem dzieli się z nami swoją wielką pasją, jaką są podróże i odkrywanie innych kultur.