Chociaż Norwegia wielkością jest zbliżona do Polski, to zamieszkuje ją jedynie 4,8 miliona ludzi, a 2/3 obszaru kraju stanowią tereny górskie. Matka natura stworzyła Norwegom ciężkie warunki do życia, jednak piękno przyrody rekompensuje wszelkie niedogodności. Wyjątkowym tego przykładem jest szlak Geiranger – Trollstigen z nadzwyczajnymi widokami na strome zbocza, wodospady, bajeczne fiordy i doliny. 

Narodowy Szlak Turystyczny Geiranger- Trollstigen znajduje się w zachodniej części Norwegii: rozciąga się na długości 106 km między jeziorem Langvatnet w Strynefjell, a mostem Sogge w Romsdal. To niezwykle popularny kierunek turystyczny, odwiedzany każdego lata przez kilkanaście tysięcy osób.

Geiranger- Trollstigen jest jedną z 18 tras ujętych w projekcie Norweskich Narodowych Szlaków Turystycznych. W sumie to około 1660 kilometrów niesamowicie malowniczych i ciekawie turystycznych szlaków, istna Norwegia w pigułce. Norwedzy zadbali, żeby maksymalnie ułatwić i uprzyjemnić zwiedzanie: trasy są świetnie oznaczone, a informacje o najbliższych atrakcjach umieszczone są na licznych tablicach, w punktach obsługi turtsycznej, campingach czy hotelach. Możemy być pewni, że nie przeoczymy jednej z wielu norweskich pereł.

Geirangerfjord

Sam Gerianger nazywany jest klejnotem w koronie fiordów Norwegii. Zapierający dech w piersiach bajkowy krajobraz, majestatyczne szczyty gór, piękne wodospady – o równie pięknych nazwach m.in. De syv søstrene (Siedem Sióstr), Friaren (Zalotnik) i Brudesløret (Ślubny Welon) – oraz bujna zielona roślinność i błękitne fjordy zapewniają wyjątkowy kontakt z dziewiczą naturą. Geirangerfjord, ze swoim charakterystycznym kształtem w literę S został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Geiranger to nie tylko cuda stworzone przez matkę naturę. Będąc tu warto zajść do mieszącej się w 110-letnim budynku starej szkoły, Geiranger Gallery, gdzie zgromadzono dzieła sztuki zachodnionorweskich arystów lub zobaczyć kolekcję zabytkowych samochodów w hotelu Union. Niektóre z nich są nadal sprawne i można je wypożyczyć na krótką przejadżkę z osobistym szoferem! A fani aktywnego spędzania czasu mogą wypożyczyć rowery, kajaki lub łodzie, a wędkarze znajdą ofertę rejsów z łowieniem z łódki.  

Żelaznym punktem na mapie każdego turysty odwiedzającego te okolice jest Dalsnibba, punkt widokowy położony na wysokości ok. 1500 metrów nad poziomem morza. Można na niego dotrzeć idąc z domku Djupvasshytta drogą Nibbvegen. Ten niezwykły symbol turystyczny został otworzony w 1939 roku. Planując swoją wycieczkę warto pamiętać, że trasa ta jest płatna oraz zazwyczaj jest otwarta od maja do października. Zapierający dech w piersiach widok wart jest jednak każdych pieniędzy.

Trollstigen

Zwieńczeniem trasy jest Trollstigen – świadectwo niebywałych umiejętności budowniczych, którzy za pomocą najprostszych narzędzi zbudowali w latach 30. XX wieku drogę Trolli. Rocznie odwiedza ją ponad 700 tysięcy turystów. Otoczona przez monumentalne szczyty górskie – nazwane m.in. Kongen (Król), Dronningen (Królowa) czy Bispen (Biskup) – trasa wspina się po zboczach 11 ostrymi zakrętami. Jej częścią jest Trollveggen, czyli najwyższa pionowa skalna ściana w Europie: skała wznosi się na wysokość 1800 metrów od dna doliny, w tym 1000 metrów pionowego odcinka razem z 50 metrowym występem. Uznawana jest za jedną z najtrudniejszych ścian wspinaczkowych na świecie i tylko najlepsi wspinacze mogą podjąć się tego wyzwania.

Brzmi jak marzenie. No dobrze, a ile mnie to będzie kosztowało? Podróżowanie po Norwegii nie jest najtańsze, co prawda można znaleźć wiele tanich lotów do Oslo i innych miast, ale już przejazd z lotniska do centrum może być droższy niż sam rejs samolotem.  A potem też taniej nie będzie. Dlatego warto rozważyć wariant dający wolność i swobodę zwiedzania, zapakować małe co nieco do jedzenia z Polski i popłynąć promem. Rejsy do Langesund (Oslo) zaczynają się od 200 złotych, tyle zapłacimy za 2 osoby z samochodem, prom do Bergen to wydatek ok. 500 PLN (oferta promocyjna – 4 osoby z samochodem i fotelami lotniczymi). Promy Fjord Line pływają codziennie przez cały rok. Ma to swoje plusy krajoznawcze – z promu można podziwiać piękny krajobraz wysp i wysypek, górzystą linię brzegową Norwegii. Na nocleg warto rozejrzeć sie za hyttami, czyli popularnymi w Norwegii domkami letniskowymi – znajdziemy je w ofercie prywatnej, poprzez  Norweskie Towarzystwo Turystyczne czy w sieci domów wakacyjnych Novasol.

Fjord Line

Fjord Line jest nowoczesnym armatorem zapewniającym bezpieczny i komfortowy transport  morski pomiędzy Danią a Norwegią. Firma, po odnowieniu tonażu i poszerzeniu oferty zarówno dla przewozów pasażerskich jak i cargo, świętuje sukcesy i umacnia pozycję na rynku. Pierwszy
z dwóch nowych i ekologicznych promów, MS Stavangerfjord rozpoczął rejsy w lipcu 2013. Jego bliźniacza jednostka, MS Bergensfjord popłynęła w swój dziewiczy rejs w marcu 2014. Oba statki codziennie, przez okrągły rok obsługują szlak morski pomiędzy portem Hirtshals w Danii a Bergen i Stavanger w Norwegii oraz pomiędzy Hirtshals a norweskim portem w Langesund. Nowa trasa pomiędzy Sandefjord (Norwegia) a Strömstad (Szwecja) została uruchomiona 20 czerwca 2014 roku. Od tego czasu gruntownie zmodernizowany statek MS Oslofjord kursuje na wspomnianym odcinku przez cały rok, zapewniając dwa okrężne rejsy dziennie. W przedłużonym sezonie letnim, szybkobieżny katamaran HSC Fjord Cat obsługuję ekspresową linię łączącą Hirtshals i norweski Kristiansand. Oprócz ruchu pasażerskiego, Fjord Line realizuje duże zlecenia w zakresie transportu różnego rodzaju pojazdów użytkowych i towarów, czym zajmują się oddziały cargo na terenie Norwegii i Danii. Fjord Line został założony w 1993 roku. Armator aktualnie zatrudnia 430 osób na morzu oraz 170 pracowników w Bergen, Stavanger, Egersund, Langesund, Kristiansand, Hirtshals Sandefjord i Strömstad. Dodatkowo, w sezonie kwiecień – wrzesień liczba pracowników zwiększa się o 150 osób. Firma jest notowana na giełdzie w Oslo. Pieczę dyrektora naczelnego sprawuje Rickard Ternblom.

Tekst i zdjęcia: Fjord Line GmbH Sp. z o.o. Oddział w Polsce

2016