Zaćmienie Słońca, podobnie jak rządzące nim prawa, znane było już w najdawniejszych czasach. Wzbudzając powszechnie paniczny lęk i strach, dla wielu kultur stanowiło jednak ostatnie ostrzeżenie przed zbliżającym się końcem świata, ostateczną walką słońca z mrokiem, a w najlepszym wypadku przed okresem klęsk i niepowodzeń. Już w starożytności nie brakowało oczywiście uczonych potrafiących wskazać jego przyczyny oraz przewidzieć moment nastąpienia, jednak do podobnej perfekcji opanowali oni również sposoby adaptacji tego zjawiska do własnych celów. Przez wiele wieków zaćmienie stanowiło więc, skuteczne narzędzie manipulacji w rękach władców oraz duchownych, za sprawą którego umacniali swoją władzę oraz przywiązanie ludu. W efekcie w ramach rozmaitych kultur powstawały zróżnicowane instrukcje oraz sposoby poradzenia sobie w obliczu wyimaginowanego kataklizmu. Starożytni Chińczycy z pełnym zaangażowaniem strzelali wówczas w stronę Słońca z łuków, w nadziei na rozprawienie się z tajemniczym Smokiem, systematycznie atakującym Słońce. Słowianie polowali na złe czarownice, odpowiedzialne za ugodzenie Słońca diamentową szpilką. Średniowieczni Europejczycy w panice wyznawali swoje grzechy, bijąc na przemian w pierś oraz bębny. Król Ludwik I Pobożny, jak twierdzą niektórzy, w obliczu braku lepszego pomysłu podczas zaćmienia w 840 roku umarł ze strachu.
Autor: Maciej Klósak