Indonezja Candi Sukuh,
erotyczna świątynia z islamskiego kraju
Autor: Dominika Kustosz
Indonezja położna jest na ponad 17500 wyspach, nic więc dziwnego, że o prawdziwy zawrót głowy nie jest tutaj trudno. Podróż na którąkolwiek z wysp dostarczy każdemu niezapomnianych wrażeń.
Jednym z mniej znanych, ale fascynujących miejsc góra Lawu (3265m n.p.m.), którą warto wpisać na swój turystyczny szlak indonezyjski. Góra jest stratowulkanem oddzielającym Jawę Wschodnią od Jawy Centralnej. Jedyny zarejestrowany wybuch tego wulkanu odnotowano w roku 1885. Wówczas to Lawu zaledwie zaznaczył swoje istnienie wydając z siebie groźne dźwięki i pył. Na jego zachodnim zboczu, pośród tropikalnego lasu, w XV wieku lokalni wyznawcy Tantrayana wznieśli świątynię Sukuh. Indonezyjczycy zamieszkujący tą okolicę wierzyli, że zbocza Lawu są świętym miejscem, w którym należy czcić duchy przyrody i przodków. Było to dla nich miejsce kultu płodności. Świątynia znajduje się na wysokości 910 m nieopodal wioski Desa Berjo. Świątynia stanowi jedną z nielicznych świątyń, która pod koniec istnienia imperium Majapahit została wybudowana na górze Lawu, ale także jedną z ostatnich powstałych przed przyjęciem Islamu, w XVI wieku.
INFORMUJEMY, ŻE MAGAZYN DOOKOŁA ŚWIATA JEST WYDAWANE OD 2016 ROKU W WERSJI ELEKTRONICZNEJ, DOSTĘPNEJ POPRZEZ ZŁOŻENIE SUBSKRYPCJI.